UMALOWANA I PACHNĄCA: lutego 2012

wtorek, 21 lutego 2012

Zużycia styczeń i część lutego

Pierwszy raz prezentuje na blogu swoje zużycia.Mam problem z regularnym dokańczaniem kosmetyków.Liczę na to, że blog zapewni mi systematycznego kopniaka w tyłek i zmusi do zużycia miliona trzystu buteleczek,tubeczek i innych pierdolniczków;) Zużycia pokazuje głównie ze stycznia,ale część skończyłam niedawno,a nie chciało mi się pustych opakowań trzymać.

1.Żel do mycia twarzy- Perfecta No problem!
Bardzo fajny żel.Co prawda na początku przeszkadzał mi zapach.Taki proszkowy,sztuczny.Ale potem się przyzwyczaiłam.Żel ma mnóstwo drobinek,na prawde jest ich dużo i dobrze ścierają naskórek.Buzia po takim peelingu kilka dni pod rząd robi się ładniejsza kolorystycznie.Polecam stosować przed kilka dni pod rząd, raz na jakiś czas.



2.Żel pod prysznic-Dairy fun.
Nie mam dużych wymagań względem żeli. Fajny czekoladowy zapach, pieni się na gąbce, ale jest trochę rzadki. Jak używałam na gąbkę, nie przeszkadzało mi to za bardzo.Natomiast przy używaniu go bez gąbki-leje się przez palce, nie chce się pienić. Średniak.


3.Krem do rąk- Oriflame. 
Kiepski. Rzadki, mało nawilża. Gorszy niż przeciętne. Wiecej nie kupię.


4.Płyn do demakijażu-Oriflame. Warty uwagi, dobrze zmywa makijaż. Kilka razy mnie szczypał (nie mam wrażliwych oczu), ale tylko wtedy gdy za dużo nalałam na wacik.Warto więc zwrócić na to uwagę mając wrażliwe oczęta. Zmywa wodoodporną maskarę.


5.Balsam do ciała-Oriflame. Rzadki - a Ja wolę bardziej konkretne, jeśli już zmuszę się do używania. Ciekawy, orientalny zapach. Przeciętnie nawilża.


6.Krem do stóp-Ziaja.
 Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tego kremu. Mam problem z suchymi stopami, wystarczy, że dwa dni nie użyje kremu, a mam małą masakrę na stopach. Kupiłam jednocześnie oliwkowy krem z Ziaji i pamiętam, że jak sprawdzałam skład to chyba różnił się jednym czy dwoma składnikami oraz różnicą w cenie- ok 2zł.(recenzowany droższy). Oczywiście te składniki nie znajdowały się na początku składu.Sama nie wiem czy warto. Konsystencja gęsta, ciągnąca się. Nawilża i zostawia tłusty film. Bardzo szybko go zużyłam. Można wziąć go pod uwagę, ale ja szukam dalej.


7.Scrub do ciała - Oriflame. 
Pierwsze co mi się nasuwa, jeśli chodzi o ten produkt to specyficzny zapach. Pachnie..ziemią, jakimiś cieżkimi przyprawami. Dla mnie bardzo przytłaczający. Scrubem go nie nazwę, bo nie chce obrazić scrubów. Kilka dużych drobinek rzuconych to tu to tam. Pod tym względem działania -  nie ma. Jako zwykły żel pod prysznic się pieni, dobrze myje. Ot zwykły przeciętniak.


8.Odżywka do włosów - Oriflame.
Bardzo długo ją miałam. Nie jestem pewna czy jest jeszcze w sprzedaży. Początkowo uznałam ją za najgorszą odżywkę jaką miałam nieprzyjemność używać.Sprawiała, że włosy były szorstkie, matowe..Szkoda mi było je wręcz niszczyć. Leżała sporo w szafce do czasu, aż postanowiłam pozużywać wszystko. Dałam jej drugą szansę. Nadal nie twierdzę, że to cud -  miód odżywka, ale jest poprawna. Odżywiam moje włoski teraz bardziej, może przez to nie zauważyłam teraz negatywnego działania tej odżywki. Były gładkie i miękkie.  Poza tym ślicznie pachnie, podoba mi się butelka (taka prosta) no i była tania;)


9.Top Coat - Essence.
To był mój 2 top coat. Bardzo go sobie chwalę i możliwe, że kupię kolejne opakowanie. Spełniał obietnice - przedłużał trwałość lakieru( u mnie ok. 4 dni bez odprysków itp przy braku dłuższych prac domowych, po 4 dniach coś tam się działo) oraz sprawiał, że pazurki błyszczały ładnie. Warto za tę cenę wypróbować.


Wszystko razem:


Uff..nareszcie koniec. Sumienie trochę czystsze, w szafkach więcej miejsca na nowości. Dzień zakończony sukcesem;)

sobota, 18 lutego 2012

10 tygodniowa akcja paznokciowa- Tydzień 6

W tym tygodniu motywem przewodnim są kwiaty.Planowałam pójść w kierunku stempelków,ale ostatecznie wyszło to co widać.Stempelki następnym razem może uda mi się przemycić.





poniedziałek, 13 lutego 2012

sobota, 11 lutego 2012

Makijaż walentynkowy na konkurs u Mademoiselle Zu

Pierwszy raz biorę udział w makijażowym konkursie:) Na blogu Make up passion zorganizowany jest konkurs na makijaż walentynkowy.

Zrobiłam delikatny różowo-złoto-brązowy make up. Uważam,że dla faceta nie ma co szaleć.Oni lubią jak wyglądamy ładnie,ale nie ..artystycznie,ani jakoś mocno.(Przynajmniej mój tak ma).Użyłam mocnego różu na ustach i błysku na oczach.Mam nadzieje,że ładnie wyszło. Życzcie mi powodzenia!

Użyłam:
Cienie Kobo- Golden Rose i Bronze
Tusz- Maybelline
Paletka do brwi- Essence
Bronzer-Rimmel
Pomadka-Manhattan Soft Mat
Puder- Catrice
Podkład- Manhattan
Baza pod cienie- ArtDeco


Oto mój SŁODZIAK




czwartek, 9 lutego 2012

Zieloniaczek

Dzisiaj zdjęcia tego makijażu zajęły mi kilkanaście minut.Masakra.Żeby złapać jako takie światło musiałam wyjść na balkon,a tam ziąb i gil do pasa;) Ustawiałam się w stronę słońca,ale nie nie nie.. marszczyłam oczy,bo patrzenie na słońce nie należy do przyjemnych...jestem chyba jakaś felerna..Marzy mi się lampa, blendę to chyba będę musiała sobie zrobić.Gdzieś widziałam instrukcje.

Do makijażu użyłam:
Podkład Oriflame Mineral Therapy Foundation
Korektor pod oczy- Delia Cosmetics
Puder- Catrice Transparent Fixing Powder(limited edition Welcome to Las Vegas)
Bronzer- Rimmel Natural Bronzer
Baza pod cienie-ArtDeco
Cienie z paletki 120
Tusz-Maybelline(ten żółty)
Pomadka- Rimmel Lasting Finish (kolor 240)



środa, 8 lutego 2012

10 tygodniowa akcja paznokciowa- Tydzień 4

Jak zawsze spóźniona.. Tydzień 4-temat kropeczki.Motyw kropeczek dominował na moich dwóch ostatnich wzorkach.Dzisiaj dla odmiany ,kropki jako uzupełnienie skromnych paznokietków;)
Użyty lakier Sensique Fantasy glitter 211(brokatowy fiolet) i My secret French manicure 01(biały).Do tego klasycznie odżywka z Eveline.





Makijaż i warkoczyk

Byłam wczoraj na koncercie w szkole muzycznej w Laskach. Przy okazji udało mi się zrobić kilka zdjęć. Chciałam zrobić zdjęcia makijażu,wyglądał całkiem ładnie. Nie umiem jednak zrobić zbliżeń lustrzanką..Wychodzą jakieś niewyraźne i chyba muszę przerzucić się na zwykłą cyfrówkę..Jakość spadnie,ale chociaż zdjęcia będą z bliska.Może jakieś rady?:)




poniedziałek, 6 lutego 2012

Dwa warkoczyki

Dzisiaj szybkie zdjęcia mojej wczorajszej fryzurki.Dwa warkoczyki plus jeden zaplątany,schowany,malutki i samotny z boku;)

piątek, 3 lutego 2012

Inny warkocz + potargany koczek = codzienna fryzurka

 Pierwsza notka z uczesaniem.Obiecuję więcej;) Lubię pleść,upinać,podnosić.Szczególnie zimą. Najgorsze w w tej porze roku dla mnie jest posiadanie długich włosów.Wsadza się takie toto pod czape,potem zdejmuje i co? Jedna, wielka, kudłata masakra ... Tak więc upinam,związuje i wpycham w czapkę,żeby spokojnie po zdjęciu być kulturalnie uczesano-ulizaną:)

czwartek, 2 lutego 2012

10 tygodniowa akcja paznokciowa- Tydzień 3

 Motywem obecnego tygodnia jest tęcza. Planowałam zrobić tęczę z kropeczek ,ale wyszła jakoś blado.Nie widać co to miało w zamyśle być.No trudno.W następnym tygodniu się postaram bardziej.