UMALOWANA I PACHNĄCA: stycznia 2012

czwartek, 26 stycznia 2012

Wellness & Beauty, Sól do kąpieli kwiat Pasji i Brzoskwinia, Rossmann

Ostatnio kupiłam pierwszą w moim życiu sól do kąpieli. Przyznam sie - skusiła mnie cena;) Sól była w promocji za 1,99zł za saszetkę. Kupiłam ją z zamiarem używania do zmiękczania skóry stóp.Może użyje któregoś dnia do dłoni,zobaczymy.

CO MÓWI PRODUCENT:
Pielęgnujące doznanie. Spraw , by kąpiel stała się niezapomnianym doznaniem,zaczaruj zmysły egzotycznym, owocowym zapachem kwiatu pasji i brzoskwini. Drobne kryształki soli z odżywczych minerałów sprawią ,że zwykła kąpiel zmieni się we wspaniałą ucztę dla ciała i zmysłów. Podaruj sobie chwilę przyjemności każdego dnia. Produkt przebadany dermatologicznie,pH przyjazne dla skóry.
Sposób użycia: Dodaj odrobine soli do strumienia wody. Zanurz się w wodzie na 10-20min, pamiętając, by jej temperatura nie przekraczała 36-38 stopni.

MOJA OPINIA:
Sól jak sól.Ani mnie nie zachwyciła, ani nie zniechęciła.
+ Piękny zapach unoszący się po otworzeniu saszetki (w wodzie też się utrzymuje)
+ Barwi wode na brzoskwiniowo- różowy kolor
+ Delikatnie się pieni i lekko musuje na początku
+ Zmiękcza naskórek
+ Dobrze sie rozpuszcza
+ Nie wysusza, nie szkodzi itp.

+/- Cena - 1,99zł za 80g produktu (promocja)-bez promocji bodajze 2,99zł za 80g

- Nie było ,,wow!" przy użyciu tej soli
- Jak dla mnie mogłaby bardziej musować lub bardziej się pienić

Jak dla mnie jako pierwsza sól jest bardzo przyjemna. Spełniła w większości to co miała spełnić.Ładnie pachnie i sprawia przyjemność w użytkowaniu.










10-tygodniowa akcja paznokciowa- drugi tydzień

Lady Flower i Kleopatre urządziły 10 tygodniową akcję paznokciową. Nie zebrałam się w sobie, żeby zrobić zdjęcie pazurków z pierwszego tygodnia. Tak,więc przyłączam sie dopiero teraz. Drugi tydzień jest pod hasłem ,,SŁODKIE". Różowe paznokcie z białymi kropeczkami i malutką kokardką wydają mi sie idealne :)
Na zdjęciach widzę dopiero jaki paskudny mam kształt paznokci,zaniedbałam je troszke.Ale mam dobre wytłumaczenie,we wtorek bronię inżynierkę.Każdą chwilę poświęcam na naukę,ale niedługo będę mogła wrócić do normalności:)

Więcej informacji o akcji tutaj KLIK




czwartek, 12 stycznia 2012

Pierwszy,naturalny make up na blogu!

Hej. Dzisiaj pierwszy raz pokazuje na blogu buzie;) Tamtara tam!

Szybki makijaż sprzed kilku dni. Zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia,nie umiem jeszcze robić zdjęć tak by cały make up był widoczny.Obiecuje poprawę.

Użyłam:
* podkład Manhattan Perfect Adapt make up
* bronzer Rimmel Natural Bronzer
* puder Kobo
*sypki cień My Secret ,,Star dust"
* cień Kobo
* tusz Maybelline The Collosal Volum
* baza pod cienie ArtDeco
* trwała pomadka Manhattan Soft Mat

Mam nadzieje,że o niczym nie zapomniałam :)




wtorek, 10 stycznia 2012

My secret, Nail polish, kolor 120, lakier do paznokci

Na Święta Bożego Narodzenia dostałam trochę lakierów które bedę sukcesywnie pokazywać. Dzisiaj piękna czerwień od My Secret.

CO MÓWI PRODUCENT:
Lakier o nowoczesnej, lekkiej formule, która zapewnia jego równomierne rozprowadzenie oraz zapobiega powstawaniu smug.

MOJA OPINIA:
Byłam bardzo pozytywnie nastawiona do tego lakieru. Ogólnie lubię tą firmę. Lakier jednak średnio mi sie spodobał. Postaram się go zużyć ,natomiast nie jest to mój numer 1.


+ piękny kolor (mam numer 120- mocna czerwień)
+ bardzo dobra pigmentacja (wystarcza jedna warstwa)
+ ładna buteleczka
+ sporo kolorów do wyboru
+ tani ( ok.5,5zł za 10ml produktu)
+ trwałość przecietna ok.3 dni
+ nie tworzy smug
+ dobra konsystencja
+ ważny 24 miesiące od otwarcia

- pędzelek ( jak dla mnie za krótki i niewygodny, zazwyczaj nie zwracam na to większej uwagi,a tym po prostu źle mi się malowało)
- na niektórych paznokciach powstały bąble powietrza( głowy nie dam,że to kwestia lakieru,a nie topa..)

Opinie na wizaż.pl KLIK


Na zdjęciu podkład w formie odżywki Eveline (ukochana!), jedna warstwa lakieru My secret i top coat Essence high shine:



wtorek, 3 stycznia 2012

Eveline, Nail Therapy Professional, 8 w 1 skoncentrowana odżywka do paznokci

Dzisiaj o odżywce która uratowała moje paznokcie. Dopóki działa na moje paznokcie nie zamierzam jej zmieniać.

CO MÓWI PRODUCENT:

Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami.

MOJA OPINIA:

Moim największym problemem związanym z pazurkami jest rozdwajanie się. Niektóre odżywki działały owszem,ale na krótko.Poza tym nie było czegoś w stylu ,,Uau,ale mam teraz super paznokietki!".Więc przeciętniaki. Tą kupiłam będąc przy okazji w Rossmanie.Przez pierwsze dwa tygodnie(producent wspomina o 10 dniach) stosowałam ją wg. instrukcji.A więc pierwsza warstwa preparatu,następnego kolejna, kolejna,kolejna:) Po czterech dniach zmywałam i nakładałam nową warstwę. Przed kuracją skróciłam wszystkie paznokcie do minimum(milimetr za opuszek,bo nie lubie takich całkowicie króciutkich).Poprawa było widoczna gołym okiem. Byłam zachwycona.Oczywiście nie były to paznokcie jak z reklamy,ale były mocne, twardsze no i nierozdwojone. Od tamtego czasu,jako że lubię malować paznokcie stosuje ją przed każdym nakładaniem koloru jako podkład oraz czasem w weekendy robie takie paznokciowe SPA i nakładam samą odżywkę(2 warstwy-sobota,niedziela) i daje im ochłonąć. Paznokcie łamią się rzadko, rozdwajanie zdarza się ,ale są to rzadkie przypadki.Ogólnie cieszę sie dośc twardymi, jednowarstwowymi ;) paznokciami.

+ działa ! Sprawdza się większość obietnic producenta(ja nie zauważyłam jedynie wygładzenia powierzchni)
+  daje ładny efekt samodzielnie (lekko błyszczące, jasne paznokcie)
+ jako podkład pod lakier sprawdza sie świetnie (bez niego 2 dni i po lakierze,a teraz 5 i jeszcze mój manicure wygląda znośnie)
+ cena (ok 10zł)
+ wydajny (przy częstym używaniu zużyłam pierwsze opakowanie w 3,5-4 miesiące)
+ ważny 12 miesięcy od otwarcia

- minusów nie zauważyłam (no może ten formaldehyd 2% w składzie- nie jestem aż taka oczytana w składach,ale wiem ,że niektórzy unikają tego składnika- rakotwórczy?)

Opinie na wizaż.pl  KLIK





Stosowałyście tą odżywkę? Działa na Was równie dobrze jak na mnie? Macie innych faworytów?

poniedziałek, 2 stycznia 2012

RIMMEL - szminka LASTING FINISH (070,077,240)

Dzisiaj chciałam zamieścić Wam recenzję i zdjęcia szminki RIMMEL LASTING FINISH. Mam trzy takie szminki i bardzo sobie chwalę.


CO MÓWI PRODUCENT:
Intensywny kolor - aż o 25% więcej pigmentu i trwałość do 8 godzin. Wyraziste podkreślenie ust, które przyciąga wzrok. Szminka Lasting Finish to synonim ponadczasowej “little black dress”. Ikona stylu Twoich ust - szminka, która sprawia, że zawsze wyglądasz elegancko i zmysłowo.

MOJA OPINIA:
+ piękne kolory(spory wybór od kolorów nadających się na codzien po ciemniejsze,bardziej wieczorowe odcienie)
+ trwała
+ nie wysusza ust
+ ma piękne opakowanie(nie ma problemu z zamykaniem,pękaniem itp)
+ cena (ja za pierwszą zapłaciłam coś koło 17zł, a następne kupione na promocji w Rossmanie po niecałe 13zł.Poza tym Rossman ostatnio często robił promocje tych pomadek)
+ ważna 30miesięcy od otwarcia

- jedynym minusem jest lustro które tworzy się po nałożeniu zbyt dużej ilości kosmetyku.Nie wiem do końca jak to opisać.Tworzy się taka jasna, błyszcząca tafla.Nie jest to dla mnie zbyt duży problem-nakładam delikatniej;) Nie chciałam jednak nie wspomnieć o tym aspekcie,który może niektórym przeszkadzać.

Moje ,,gołe" usta:

 Po pomalowaniu Rimmel Lasting Finish kolor 070 Airy Fairy- piękny,delikatny różowo-cielisty kolor.Najbardziej popularny odcień z tego co wiem;) Ma śliczną, złotą poświatę.Nietypowy kolor,idealny wg mnie na codzień i jako neutralizator ciemniejszego makijażu oczu.

 Szminka mojej mamy.Kolor 077 ASIA.Ciemniejsza niż Airy Fairy.Wpadająca bardziej w ciemny róż z delikatnym odcieniem brzoskwini(zdjęcie nie do końca to oddaje). Dobrze kryje,daje jednolity kolor..Moja Mama stosuje ją na codzień i świetnie się do tego nadaje.Mimo pozornie ciemnego koloru jest dość neutralna.
Ostatni skarb to kolor 240 UNDRESSED.Tak jak poprzedniczki miały odcienie różu, tak ta pomadka wpada w brąz. Wg. mnie to połącznienie jasnego brazu w delikatną nutką brzoskwini.Cudo:)


Zdjęcia wykonane z lampą

 Zdjęcia bez lampy

Opinie na wizaz.pl  KLIK

Bardzo polubiłam te szmineczki i może w najbliższym czasie zakupię jeszcze jakąś.Jeśli nie miałyście do czynienia z nimi to na pewno warto wypróbować 070 i 240.

A Wy macie któreś z tych pomadek?Jakie są Wasze ulubione odcienie?

Początek

Witajcie.
Przez dłuższy czas prowadziłam ( i prowadzę) bloga o modzie.Postanowiłam stworzyć jeszcze jednego o moim zainteresowaniu jakim jest wizaż, kosmetyki itp. Zamierzam zamieszczać tu recenzje kosmetyków, moje makijaże, pazurki i wszystko co związane z tym tematem.Zapraszam do odwiedzania :)