UMALOWANA I PACHNĄCA: Dwa warkoczyki

poniedziałek, 6 lutego 2012

Dwa warkoczyki

Dzisiaj szybkie zdjęcia mojej wczorajszej fryzurki.Dwa warkoczyki plus jeden zaplątany,schowany,malutki i samotny z boku;)

9 komentarzy:

tysialikethis pisze...

fajnie to wygląda:)

Fruwak pisze...

lubię warkocze, są wygodne ;) a ja na punkcie wszelako rozumianej wygody mam bzika. wciąż się zastanawiam jak żeś "zmontowała" poprzedni warkocz, aż poszperam w necie ;)

Magda pisze...

A bardzo prosto;) Zrobiłam normalny warkocz-dość długi.I na końcu on sie składa z 3 części: środkowej i dwóch bocznych.Łapiesz za środkową część jedną ręką,a drugą na środku warkoczyka i przesuwasz do góry.On sie wtedy tak marszczy i ciągnie na tym środkowym pasemku.Potem poluźniasz delikatnie i układasz po swojego(czy ściślej czy też nie) i spinasz mocno gumką.Najważniejsze,żeby nie puścić tego środkowego pasemka:)
Mam nadzieje,że coś zrozumiałaś z tego pokręconego opisu.

Fruwak pisze...

zrozumiałam, ale co z tego wyjdzie... jak zrobię to się pochwalę czy wyszło, dziękuję :)

Katsuumi pisze...

Urocze warkoczyki maaasz :-)

Magda pisze...

Próbuj od razu,bo zapomnisz:p(przynajmniej ja tak mam) Czekam na relacje:)

Fruwak pisze...

mam :)! wyszło super, dzięki. ten bardziej ścisły splot też efektownie wygląda :)

Magda pisze...

Gratuluje!:) Zamieścisz na blogu za jakiś czas zdjęcia?

Fruwak pisze...

mam mały problem z upublicznianiem wizerunku ;) za dużo kompleksów, choć chciałabym... i Twój modowy blog mi się podoba bardzo, kto wie... może się zainspiruję, przełamię i sama taki założę ;)